Pasażerowie Kolei Śląskich narzekają na przeludnienie i dyskomfort w trakcie dojazdu do pracy lub szkoły
Chociaż zdecydowana większość pasażerów korzystających z pociągów Kolei Śląskich na trasie S7 łączącej Katowice, Rybnik i Racibórz dojeżdża nimi do pracy czy szkoły, ich codzienne przejazdy nie są odznaczone wygodą i komfortem. Wręcz przeciwnie, codzienna podróż tym środkiem transportu przypomina raczej walkę o miejsce, niż spokojny i komfortowy dojazd. Czy przewoźnik jest świadomy tego problemu?
Trasa kolejowa Racibórz-Katowice, z dogodnym przystankiem w Rybniku, cieszy się dużym uznaniem wśród pasażerów. Niemniej jednak, ci sami pasażerowie narzekają na warunki, w jakich muszą podróżować każdego dnia. Szczególnie dotyczy to godzin szczytu – rano i popołudniu, kiedy większość osób korzysta z pociągów dojeżdżając do pracy lub szkoły, a następnie wracając do domu. W tych momentach składy są szczelnie wypełnione pasażerami co powoduje duży tłok i ścisk.
Na temat sytuacji wypowiada się Izabela Rajca, radna Czerwionki-Leszczyn. Od mieszkańców swojego regionu, otrzymuje wiele skarg i zaległości dotyczących warunków podróży pociągami Kolei Śląskich. – Istnieje duży problem z przeludnieniem i dyskomfortem w pociągach na trasie Katowice – Racibórz czy Katowice – Bohumin. Pasażerowie zgłaszają, że często nie mogą nawet wejść do wagonu, tak bardzo są one zatłoczone. Mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn prosili nas o interwencję w tej sprawie – twierdzi Izabela Rajca.