Debata o przyszłości ulicy Rybnickiej podczas spotkania dzielnicowego
Podczas niedawnego spotkania na szczeblu dzielnicowym, prezydent Polowy i jego zastępca Konieczny byli zmuszeni do odparcia zarzutów dotyczących remontu ulicy Rybnickiej. Zasugerowano nawet potencjalny zakład o sumie 20000 zł, zakładając, że PRD nie ukończy prac drogowych w wyznaczonym terminie.
Członek społeczności mieszkalnej Płoni kierujący uwagę do prezydenta Polowego w piątkowy wieczór stwierdził: „Wygląda na to, że pan nie wierzy w to, co mówi”. Wypowiedź ta została wygłoszona w momencie, gdy Polowy zapewniał zebrany tłum o finalizacji prac przy ulicy Rybnickiej na odcinku od ronda Piaskowa do mostu na Uldze do końca grudnia. Mieszkaniec Płoni dodał: „Prace trwają już 3 miesiące, a tylko połowa drogi jest rozkopana. Jak można przypuszczać, że tempo pracy nagle się zwiększy?”
Mieszkaniec Płoni zwrócił również uwagę na fakt, że prace budowlane na ulicy Rybnicka są przede wszystkim realizowane przez firmy podwykonawcze, podczas gdy PRD zajmuje się jedynie kładzeniem asfaltu. Opisał on sytuację, w której po ułożeniu krawężników okazało się, że są one umieszczone zbyt wysoko, mimo że obok znajdowała się paleta odpowiednich krawężników przeznaczonych do tego miejsca. Potem musieli to poprawić.
Uczestnik spotkania przewiduje, że problemów będzie więcej. Przyznał, że już zgłaszał swoje obawy w magistracie – spotkał się tam w sierpniu z wiceprezydentem Dominikiem Koniecznym. Wtedy Konieczny stwierdził, że konieczne jest poprawienie komunikacji z mieszkańcami. Mieszkaniec Płoni zapytał go: „Ile razy byłeś na budowie? Z kim rozmawiałeś? Czas zejść z waszych stołków i osobiście ocenić sytuację”. Ten apel został wygłoszony podczas spotkania 27 października w sali gimnastycznej ZSP 3.